Niektóre produkty po pewnym czasie tracą zainteresowanie klientów, znikają zastąpione czymś nowym, z powodu kłopotów finansowych producentów, a czasem jak w przypadku filmów czy seriali, kończą się na określonej liczbie sezonów. Czy możliwy jest ich udany powrót po latach?
W przypadku produktów związanych z kulturą jest to praktyka często stosowana. Remake, sequel, prequel, napisanie całej historii zupełnie od nowa: znamy to np. ze Star Treka czy Gwiezdnych Wojen. Takie powroty bywają mniej lub bardziej udane, a produkt nakierowany jest na dwie grupy docelowe: w przypadku wspomnianych wyżej serii nie tylko na młodzież, ale także na ich rodziców, którzy na tych dziełach się wychowali. Producenci tworzą coś, co będzie atrakcyjne dla nowego odbiorcy pod względem konstrukcji, sposobu prezentacji i realizacji, a równocześnie zostawiają wiele odwołań i nawiązań dla starszego pokolenia, bazując na jego sentymencie.
Podobne działanie można przeprowadzić w innych sferach, choć przekonanie klientów do powrotu do popularnego dwadzieścia lat temu proszku do prania to zadanie ponad siły wielu producentów i marketingowców. W Polsce najbardziej znanym przykładem jest sok Frugo, niegdyś cieszący się ogromną popularnością wśród młodzieży, szeroko rozpoznawalny i kojarzony z hasłem „No to Frugo!” Na początku tego stulecia marka zniknęła jednak z rynku, choć czasem wspomnienia o niej pojawiały się w sieci. I po części z powodu sentymentu dawnych konsumentów Frugo wróciło na rynek, wykupione przez kolejną z rzędu firmę. Wróciła butelka, oryginalna receptura napoju i inne rzeczy z nią związane. Frugo bez wysiłku, głównie dzięki mediom społecznościowym, odniosło ponownie spory sukces i obecnie pozostaje liderem sprzedaży napojów w szklanych butelkach. To z pewnością największy i najciekawszy w Polsce przykład udanego powrotu po latach.
